…gdy ustają oczy od patrzenia w górę,
gdy zachrypnie gardło od wołania ku Bogu,
gdy wyschniemy od pragnień gorących,
gdy nam spuchną nogi od chodzenia po kamieniach i szukania Boga,
gdy zwiędną siły i
piękno nasze od tęsknoty za Bogiem
wtedy przychodzi Pan Jezus,
z krzyża zdejmuje, rany opatrzy i każe nam usiąść
a sam usługiwać zaczyna.
Bł. o. Honorat Koźmiński, Notatnik duchowy, s. 172.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz